Marley to niecierpliwie oczekiwany film dokumentalny opowiadający historię jednej z prawdziwych legend muzyki, Boba Marleya.
Został wyreżyserowany przez Kevina MacDonalda, którego poprzednie prace to Stan gry, Dzień z życia i nagrodzony Oscarem Jeden dzień we wrześniu.
A Kevin przeszedł już szlakiem filmów dokumentalnych o gwiazdach muzyki z filmem z 2001 roku Being Mick, wiszącym na ścianie spojrzeniem na życie Micka Jaggera.
Premiera filmu odbyła się w tym tygodniu na Jamajce, ojczyźnie Marley's na Karaibach. Jak można się było spodziewać, tysiące fanów obejrzało pokaz w parku w Kingston.
Marley splata wywiady z rodziną, przyjaciółmi i samym mężczyzną, a także mnóstwo materiału filmowego z jego hipnotyzujących występów na żywo. Na projekt czeka się od dawna, ale wczesne recenzje krytyków na pokazach na SXSW i Berlińskim Festiwalu Filmowym mówią, że warto na niego czekać.
Jego format to biografia linearna, przedstawiająca jego życie od 1945 roku w wiejskiej parafii św. Anny do jego śmierci w 1981 roku, w wieku 36 lat.
Oczywiście muzyka stanowi dużą część filmu, ale MacDonald również skupił się na tematach religii, polityki i filozofii, które wpłynęły na życie Marleya.
Producentami filmu są Chris Blackwell, Steve Bing, Charles Steele i syn Boba Ziggy Marley. To założyciel Island Records, Chris Blackwell, przedstawił Kevina MacDonalda rodzinie Marleyów, co następnie doprowadziło do tego, że zgodzili się oficjalnie usankcjonować ten dokument.
Marley jest dostępny w limitowanej wersji kinowej na całym świecie od dzisiaj (20 kwietnia 2012 r.) oraz w usługach Video On Demand. Czas trwania wynosi 144 minut i jest dystrybuowany przez Tuff Gong Records/Magnolia Pictures.
Komentarze
Prześlij komentarz